Wymiana drążków zawieszenia tylnego

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • rafFaczi
    Classic
    • 2010
    • 15

    Wymiana drążków zawieszenia tylnego

    Zrzucam się na koniec kolejki, żeby nie było przestoju. Czarnula raczej się nie dotrze do 10-tego. Wymieniłem panewki.

    10.V:
    1. gadula007 - Ford Focus
    2. gadula007 - Skoda Octavia
    3. piotrex - Rapid
    4. pietrek_g - VW PASSAT (jeśli zdążę wrócić z wyjazdu służbowego)
    5. krzynol - zhamuję się jako ośka
    6. McGan - Mustang (automat - zobaczymy...)
    7. jimw+
    8. marcin31
    9. lilo
    10. lilo audi
    11. lilo passat
    12. vw-autocentrum Golf
    13. vw-autocentrum (może passat)
    14. Radis
  • chopin
    Ambiente
    • 2009
    • 212

    #2
    Wymiana drążków zawieszenia tylnego

    Zapytam kolegów, którzy mają za sobą własnoręcznie wykonaną wymianę drążków kierowniczych zawieszenia tylnego: czy wystarczy mi kanał i komplet kluczy?
    Dla jasności chodzi o drążek 1KO 501529F i 1KO 501530C.
    :niewiem

    Komentarz

    • djtomi2
      Rider
      • 2010
      • 252
      • Octavia II (1Z3)
      • CEGA 2.0 TDI CR RS 170 KM

      #3
      Po numerze to mi wychodzi wahacz. Zaciekawiło mnie, bo pierwszy raz słyszę o drążku kierowniczym z tyłu. No chyba że w kombajnie albo w wózku widłowym.
      No więc jak masz kanał I komplet kluczy, to bez problemu powinieneś sobie poradzić. Ja u siebie robiłem bez kanału i też dało radę chociaż może mniej wygodnie.

      Komentarz

      • chopin
        Ambiente
        • 2009
        • 212

        #4
        Wahacz dolny zwany w etce drążkiem kierowniczym, też się zdziwiłem. :jaja
        Chodzi mi o to czy w spoczynku nie ma naprężeń na tym elemencie i czy nie trzeba czegoś naciągać.

        Komentarz

        • djtomi2
          Rider
          • 2010
          • 252
          • Octavia II (1Z3)
          • CEGA 2.0 TDI CR RS 170 KM

          #5
          No to rzeczywiście niezłe. Człowiek całe życie się uczy a i tak głupi umiera.
          Myślę, że puki nie ruszysz tego wahacza na którym jest osadzona sprężyna, to nie będziesz miał żadnych kłopotów z wymianą tego elementu.
          A jak masz do dyspozycji kanał, to myślę że wymiana będzie jak spacer po parku.
          Tylko niech fura stoi na kołach.
          Powodzenia.

          Komentarz

          Pracuję...